07.10.2005 :: 14:35
Słońce wyjrzało zza modrzewia w pajęczynach skrzących sie kroplami rosy....Przenikliwie rozswietla drogi umykajace światłem na południe . Chłod rozpostarł skrzydła od wschodu do zachodu słońca ...co dalej ? Patrz: www.eudoksja.eblogi.net